Piekło - Niebo
Wystawa "Piekło - Niebo" - fot. 1 - MOZK
Wystawa "Piekło - Niebo" - fot. 2 - MOZK
Wystawa "Piekło - Niebo" - fot. 3 - MOZK
Wystawa "Piekło - Niebo" - fot. 4 - MOZK
3 marca - 3 kwietnia 2016
Kurator: Hanna Jaworowicz
Co jest tu „piekłem”, a co „niebem”?
Wystawa „Piekło-Niebo” ukazuje dwie różne perspektywy postrzegana emocji. Dwie artystki - Elżbieta Piechocka i Dorota Ziółkowska prezentują dwie interpretacje, pozostające jednakże we wzajemnej relacji i dopełniające się wzajemnie. Temat, który podejmują, to zmagania człowieka uwikłanego w świat swoich pragnień, lęków, spełnień i niespełnień, porażek i sukcesów, miłości i rozpaczy. W tym świecie podmiot nieustannie oscyluje między „piekłem” i „niebem”, jest przeciągany raz w jedną, raz w drugą stronę, pozostając jednocześnie sprawcą i więźniem tego układu. Uświadamiając sobie to, poszukuje sposobów wyjścia poza układ, spojrzenia na niego z dystansem. Niezwykle subtelne, zmysłowe, pulsujące kolorami prace Doroty Ziółkowskiej korespondują z chłodnymi, zawieszonymi w mroku układami Elżbiety Piechockiej. Organiczne, żywe, rozedrgane formy wychodzą naprzeciw formom pozornie martwym, nieruchomym, zamkniętym w konsekwentnej geometrii. Co jest tu „piekłem”, a co „niebem”, czy autorki znajdują odpowiedź na poruszane przez siebie zagadnienia – to pytanie wciąż pozostaje otwarte...
Elżbieta Piechocka
Absolwentka Instytutu Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie studentka Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Zainteresowana głównie działaniami w obrębie grafiki warsztatowej, jej ulubioną techniką jest akwaforta. Tematyka jej prac koncentruje się na osiągnięciu wrażenia zatrzymania czasu, oderwania widza od problemów dnia codziennego i przeniesienia go w świat skupienia i medytacji. Wyłaniające się z mroku proste, geometryczne formy i układy stonowanych, żyjących własnym rytmem materii, to wyraz poszukiwań nieruchomego, jednego, absolutnego świata. Użycie klasycznego warsztatu pozwala na zbudowanie wrażenia autonomicznych przestrzeni rozświetlonych wewnętrznym, nieodbitym światłem.
Dorota Ziółkowska
Ukończyła Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie uzyskując dyplom w pracowni Grafiki Warsztatowej. Zajmuje się głównie grafiką artystyczną łącząc różne techniki. Jej prace są próbą uchwycenia przepływających przez ciało doznań i reakcji, zachodzących w nim pod wpływem doświadczeń, które umysł ocenia jako nie/przyjemne. Grafika jest medium umożliwiającym przetwarzanie tego samego motywu w rozmaitych konfiguracjach. Nakładanie kolejnych warstw przestawia proces wchodzenia w różne relacje odciskające swój ślad w pamięci ciała. Ten ślad naznacza również oko widza, pozostając na zawsze w jego pamięci.
Wystawa potrwa do 3 kwietnia.